Urlop, który planowałem w styczniu tymczasowo, nie znając jeszcze planów artystycznych Agnieszki, jest w tym roku nieprzekładalny, więc okazuje się, że jej terminy wypadają w drugim tygodniu naszego drugiego urlopu. Będzie więc musiała wrócić z łódki do domu wcześniej, co z kolei oznacza że nie odbędziemy rodzinnego rejsu dłuższego niż kilka dni. Rzeczywiście, ze względu… Artikel ansehen
Wreszcie nadszedł urlop i tym razem ograniczenia pandemiczne nie powinny nam przekreślić planów. A te były duże, chcieliśmy koniecznie dopłynąć do Starego Kraju – przynajmniej do Kołobrzegu, aby sprawdzić polskie stocznie jachtowe czy innych usługodawców w tej dziedzinie. Z niemieckich nie jesteśmy zasadniczo zadowoleni, ale to temat na inny wpis. Mając takie wielkie plany chcieliśmy… Artikel ansehen
Początek sezonu został opóźniony przez pandemię, z powodu której rządy landów północnych odcięły nas od łódki, jej hali zimowej (Holsztyn) i letniego miejsca postoju (Meklemburgia). Tygodniowy urlop, który był planowany na wodowanie łódki, jej przeprowadzenie do Roztoki, lakierowanie nadbudówki, ewentualnie nawet pierwszy rejs, spędziliśmy w domu, bo nie dało się go przełożyć. Zwodować i przeprowadzić… Artikel ansehen
To już ostatni przelot. Rozdzielamy sie z Agnieszka, ona płynie „Octopusem“ do Roztoki, aby odebrać samochód i przeprowadzić go na Fehmarn, podczas gdy Mieszko i ja płyniemy bezpośrednio na Fehmarn. Przepływamy przez płycizny przed Nysted, przez Roedbank, przez farmy wiatraków. Następnie musimy płynąć pod wiatr – to udaje się nam częściowo dzięki silnikowi. Martwię się… Artikel ansehen
Uparliśmy się odwiedzić wreszcie raz Nysted. Poza tym koniecznie chcieliśmy zobaczyć sie jeszcze raz z Heidi i Hansem. Wstaliśmy więc raniutko i jako jedni z pierwszych wyszliśmy z Mariny Gedser (bez śniadania!). Powietrze stało więc przelecieliśmy te 9 mil na motorze. Bardzo przyjemna, choć kręta trasa – rzeczywiście trzeba ja przepływać za widoku. W Nysted… Artikel ansehen
Dzień portowy w Hesnaes – odpoczynek po nocnym przelocie. Odwiedzamy restaurację na klifach nad porcikiem. Smacznie, ale dość drogo. Niestety z Rydygierem płynąć nie będziemy, bo jego jacht „Fama” doznał awarii układu napędowego. Własnymi siłami nie udało nam się tego problemu naprawić, a jedynie zlokalizować – jeden z przegubów jego wałka przegubowego nie przenosi napędu…. Artikel ansehen
Hans i Heidi wypływają dziś ze Skaare w kierunku na Mön – chcą ją opłynąć od północy. Też chętnie byśmy tamtędy popłynęli, ale z Roztoki wreszcie wypłynął nasz sąsiad z ferajny Rydygier i płynie do Hesnaes. Chce,y tam się z nim spotkać i resztę drogi powrotnej z nim przepłynąć. Jakby na ostatni kawałek zabrał te… Artikel ansehen
Po dniu portowym w Ystad (piątek 23.08) kontynuujemy drogę powrotna i dopłynęliśmy do Skaare. Z powodu bardzo słabego wiatru prawie cały czas jechaliśmy na silniku. Przed Skaare spotkaliśmy naszych znajomych z Hammerhavn, Heidi i Hansa na „Octopus“, stojących na kotwicy i kapiących się. My niestety nie możemy spędzać nocy na kotwicy, więc wpłynęliśmy do portu…. Artikel ansehen